Artykuł wskazuje na możliwość odczytania twórczości Cypriana Norwida – umocowanej w chrześcijaństwie zarówno w wymiarze poetyki i estetyki, jak i w wymiarze światopoglądu – w perspektywie postsekularnej. Perspektywa ta jest rozumiana w duchu myśli Charlesa Taylora, przyjmującego wizję nowoczesności nie tyle jako postępującej sekularyzacji, ile jako współistnienia tendencji sekularyzacyjnych z religijnymi. Religia, będąca w tym ujęciu jedną ze światopoglądowych możliwości, jest wypierana ze sfery publicznej i zmuszana do podejmowania dialogu z nowoczesnością. Postawa Norwida mieści się w horyzoncie takiego dialogu – krytyki nowoczesności, reinterpretacji kształtującej się świeckości, próby jej moralnego przepracowania, a zarazem otwarcia na wyzwania współczesności, dążenia do reintegracji porządku religii i cywilizacji.

Pamiętnik Literacki 3 / 2021
Zeszyt 3/2021
Przegląd Bibliograficzny z. 3_2021
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
Wątki eschatologiczne w plastyce Norwida
Artykuł dotyczy problematyki eschatologicznej, która zajmowała nie tylko Norwida poetę i myśliciela, ale w istotnym stopniu dopełniała również Norwidowską ikonografię skupioną wokół życia i śmierci człowieka. Autorka omawia kilka dzieł rysunkowych i graficznych Norwida z lat pięćdziesiątych XIX wieku, odnoszących się wprost do chrześcijańskiej nauki o zmartwychwstaniu wszystkich ludzi na końcu czasów. Szczególne miejsce wśród owych dzieł zajmuje akwaforta Alleluja, ujawniająca personalistyczny horyzont Norwidowskiej myśli oraz umiłowanie konkretu. Analizowane przedstawienia – których źródła głęboko tkwią w lekturze pism św. Pawła, kreślącego przed chrześcijanami obrazy eschatologicznej nadziei – stanowią z jednej strony swoiste wyznanie wiary, z drugiej zaś owoc pogłębionej refleksji nad problematyką, której poeta poświęcił tekst napisany w formie zbioru notatek, opublikowany przez Juliusza Wiktora Gomulickiego pod tytułem [Zmartwychwstanie historyczne].
„Lucius” Josepha von Eichendorffa i „Quidam” Cypriana Norwida
Dwa poematy narracyjne, Lucius Eichendorffa (1857) i Quidam Norwida (1857, wyd. 1863), wykazują wiele cech wspólnych – różnic i podobieństw – pomimo braku bezpośrednich powiązań genetycznych. Zostały napisane przez poetów katolickich prawie jednocześnie, w okresie przenikania się różnych prądów literackich; należą do bogatego zbioru poematów epickich XIX wieku. Przedstawiają, choć każdy na swój sposób, dzieje kilku kobiet i mężczyzn antycznego świata, pozostających pod wrażeniem rozwijającego się chrześcijaństwa, a nawet nieświadomie ulegających jego wpływowi, nadto zaś oba utwory zawierają w opisach starożytnego Rzymu krytyczne komentarze odnoszące się do nowoczesnej europejskiej (w tym niemieckiej i polskiej) XIX-wiecznej rzeczywistości politycznej oraz społecznej.
Cyprian Norwid (1821–1883), polski późnoromantyczny poeta, jest autorem długiego i interesującego poematu epickiego (napisanego między rokiem 1854 a 1859), w którym opisuje Rzym za panowania cesarza Hadriana. Wiele uwagi poświęca Norwid związkowi między starym, chylącym się ku upadkowi światem pogańskim (Grecji i Rzymowi) a dwiema wschodnimi religiami objawionymi (judaizmowi i chrześcijaństwu). Ten utwór Norwida traktujący o czasie przemiany duchowej i intelektualnej zawdzięcza swoją oryginalność temu, że przyjmuje typowo polski (środkowoeuropejski) punkt widzenia. Wydaje się, że szczególną atmosferę panującą w Rzymie Hadriana i relację między starym a nowym dobrze odzwierciedla tytułowa postać Quidama (tutaj – syna Aleksandra), która przybywa z peryferii do centrum imperium. Podobną „prowincjonalną” perspektywę, mającą jednak odmienny sens, można czasem odnaleźć we współczesnej francuskiej historiografii (Amadeé Thierry). Francuscy historycy, w pewnym sensie świadomie aktualizując historię Rzymu, skłaniają się ku utożsamianiu losu imperium z współczesną Francją (choć Galia była przecież prowincją Rzymu). Bardziej złożony stosunek Norwida do tej kwestii ujawnia się w sposobie konstrukcji głównego bohatera – syna Aleksandra: ze względu na swoje pochodzenie nigdy nie utożsamia się on z Rzymem, a czuje silny związek ze starożytną Grecją, choć zauważa również brak witalności typowej dla „ekskluzywnego” ducha Grecji. Syn Aleksandra to postać egzystencjalnie uprzywilejowana, ponieważ rozumie pustkę czasu, w którym żyje, ale jednocześnie brak mu zdolności wypełnienia tej pustki nowym życiem. Możliwe staje się przeniesienie relacji między peryferiami imperium (prowincją) a centrum (Rzymem) do czasów Norwida i połączenie jej ze statusem poety na emigracji w Paryżu, chociaż nie istnieje pełna symetria obu tych światów. Perspektywa narratora Quidam często łączy się z punktem widzenia syna Aleksandra, z tą jednak różnicą, że większą wiedzę ma tutaj narrator: może zrozumieć los swojego bohatera w perspektywie „historii zbawienia” (Heilsgeschichte). Z drugiej natomiast strony podobieństwo tych postaci przyczynia się do aktualizacji wiersza poza sferą polityczną (wychodząc poza alegorię Polski, można mówić o Grecji ciemiężonej przez jej sąsiadów, a o Rosji jako o Rzymie. Epoka Norwida z „peryferyjnego” punktu widzenia odznaczała się podobną pustką intelektualną i duchową jak w Rzym za czasów Hadriana.
W artykule oglądowi poddano rodzinę słowotwórczą śmiechu w poematach Cypriana Norwida. Tworzy ją 10 leksemów: naśmiać się, pośmiewać, pośmiewisko, rozśmiać się, śmiać się, śmiech, śmieszny, wyśmiewać się, wyśmiewany i zaśmiać się, użytych łącznie 43 razy.
Jedynie w części owych użyć wymienione wyrazy wiążą się z szeroko rozumianą kategorią komizmu czy radości. Nawet wówczas jednak śmiech i śmianie się stosunkowo rzadko mają charakter czysto ludyczny i są waloryzowane dodatnio. Znacznie częściej ten, kto się śmieje, jest oceniany negatywnie ze względu na to, że jego wypowiedzi i zachowania okazują się skierowane przeciwko komuś lub czemuś, stanowią przejaw naznaczonego wyższością agresywnego stosunku wobec drugiego człowieka albo też jakichś fenomenów czy zdarzeń, a samo śmianie się bywa zachowaniem nieautentycznym bądź sygnałem emocji i postaw negatywnych.
W użyciach przymiotnikowych aspekt ludyczny albo w ogóle nie istnieje, albo też jest wyraźnie drugoplanowy, a leksemowi śmieszny zazwyczaj można przypisać znaczenie ‘dziwny, dziwaczny, zaskakujący’ i/lub ‘błahy, niezasługujący na uwagę’.
Artykuł jest poświęcony lipskiej edycji tomu Poezje (1863) Cypriana Norwida, wydanej przez Friedricha Arnolda Brockhausa. Edytorzy pism poety nie uznali tego tomu za integralną całość, którą należałoby uwzględnić w ramach wydań scalających spuściznę poety. Ich decyzja, choć na gruncie edytorskim zrozumiała, usuwa w cień jego najważniejsze osiągnięcie publikacyjne, istotne zwłaszcza w perspektywie autorecepcyjnej. Poezje stanowią bowiem pierwsze wydanie zbiorowe utworów Norwida, które umożliwiło mu konfrontację z własnym stylem pisarskim, przemyślenie własnej drogi twórczej. Z Poezji, wydanych jako tom 21 serii „Biblioteka Pisarzy Polskich”, wyłania się obraz autora jako artysty dojrzałego, świadomego swojego powołania i warsztatu (wskazanie na harfę jako atrybut poety, na „wielkie miasto” jako miejsce próby dla poety i poezji). Wydaje się też, że praca nad komponowaniem zbioru dała Norwidowi impuls do nowych poszukiwań twórczych, urzeczywistnionych w Vade-mecum.
O Norwidzie i pewnej debacie
Artykuł przedstawia pogląd Cypriana Norwida na sprawę Polski i Słowiańszczyzny, bezpośrednio związany z zamieszczoną w „Przeglądzie Poznańskim” z 1857 roku recenzją pióra Dionizji Poniatowskiej na temat książki Henryka Kamieńskiego Rosja i Europa. Polska. Wstęp do badań nad Rosją i Moskalami. Krytyczne uwagi Norwida na temat poglądów Poniatowskiej zaprezentowane zostały na szerokim tle dyskusji poświęconych Słowianom, Słowiańszczyźnie i Polsce, które prowadzone były w latach pięćdziesiątych XIX wieku i nieco później w środowisku polskich (ale także rosyjskich i francuskich) autorów. Sedno tych dyskusji stanowiły zagadnienia dotyczące pochodzenia Słowian oraz ich wewnętrznego zróżnicowania, miejsca Polski w Słowiańszczyźnie czy związanych z tym wizji przyszłości i odniesień do myśli politycznej Polski sprzed rozbiorów.
O Norwidowskiej skali aktywizmu
W tekście poddano ponownej ocenie stosunek Cypriana Norwida do romantycznego aktywizmu. Model zaproponowany przez samego poetę – „praca” zajmująca miejsce „czynu” – okazuje się wadliwy, gdyż zakłada istnienie wieloznacznego pojęcia pracy, które w ostatecznym rozrachunku nadal odnosi się do czynu. Autor artykułu powołuje się na zaproponowany przez Harolda Blooma termin „internalizacji” rewolucyjnego prometeizmu w późnym romantyzmie, aby pokazać – na zasadzie kontrastu – to, jak Norwid formalnie pomniejsza skalę aktywizmu. Skupienie uwagi na „małym” umożliwia na poziomie ogólniejszym zestawienie z biedermeierem (formacją charakterystyczną dla ówczesnej Europy Środkowej), a na poziomie szczegółowym – z „łagodnym prawem” Adalberta Stiftera. Wreszcie autor przygląda się trzem przykładom „pomniejszenia” w dziełach Norwida: modelowaniu akcji jako okręgu i koła w Promethidionie (1851) i innych utworach, paradoksalnej demonstracji, dlaczego wszechmoc Boga objawia się w sferze „małego” w Białych kwiatach (1856–1857), a także serii mikrointerwencji głównie w listach poety, które mają pokazać, że konwencjonalny aktywizm romantyczny to myślenie magiczne.
Przyczynki do interpretacji i historii recepcji wiersza „Żydowie polscy” – dwugłos
Artykuł wpisuje się w serię komentarzy do znanego wiersza Cypriana Norwida Żydowie polscy (1861). Autorki, odnosząc się do dotychczasowych interpretacji utworu, koncentrują się przede wszystkim na możliwościach jego aktualizacji w kontekście współczesnej refleksji na temat relacji polsko-żydowskich, a w rezultacie zwracają uwagę na ryzyko instrumentalizacji, które niesie za sobą taki zabieg. Wyrazistym przykładem owych praktyk jest recepcja tekstu, jaka miała miejsce w związku z obchodami 50 rocznicy śmierci poety (1933 rok) na łamach prasy związanej z różnymi orientacjami światopoglądowymi i politycznymi (od „Myśli Narodowej” po „Nasz Przegląd”). Analiza tych wypowiedzi pozwala stwierdzić, że rozmaicie sprofilowane wykładnie wiersza ujawniają nieoczywistość jego lektury w kontekście domniemanego stosunku Norwida do Żydów polskich i ich miejsca w społeczności obywatelskiej, a w szerszej perspektywie skłania także do weryfikacji sposobów ich przedstawiania w polskim imaginarium.
W artykule przywołano dotychczasową, wieloletnią praktykę edytorską i badawczą w zakresie edycji Vade-mecum Cypriana Norwida. Zwrócono też uwagę na nowe rozwiązania tekstologiczne. Dotąd przyjmowano wyłącznie warstwę czystopisową manuskryptu lub wyłącznie brulionową za podstawę wydania – obie możliwości odnosiły się do całego zbioru. Nowa propozycja ogranicza te rozstrzygnięcia do każdego z wierszy, postulując tekstologiczną analizę (jako wiążącą) w stosunku do wszystkich tekstów cyklu z osobna. Wybór podstawy nie dotyczyłby zbioru, lecz (z uwagi na niekompletność i brulionowość cyklu) poszczególnych jego ogniw. W rozprawie zaprezentowano także możliwość cyfrowej edycji Vade-mecum – edycji otwartej (zwłaszcza w warstwie materiałowej i komentarza), choć zarazem nie unikającej edytorskiego domknięcia.
Artykuł jest poświęcony pracom norwidologicznym Michała Głowińskiego. Autor artykułu próbuje ustalić miejsce tych prac w szerszym kontekście badań Głowińskiego nad poezją polską, przywołuje więc jego publikacje o Tuwimie i Leśmianie, a także szkice mające charakter teoretyczny, w których poezja Norwida służy jako swoiste exemplum dla wypowiadanych sądów. Koncentruje uwagę przede wszystkim na odkrywczych rozpoznaniach Głowińskiego dotyczących struktury przypowieści w wierszach z tomu Vade-mecum. Zadaje pytania o znaczenie owych rozpoznań dla rozwoju badań nad Norwidem, ujmując te badania w perspektywie historycznej. Szuka związków między studiami Głowińskiego nad alegorią Norwida a Gadamerowską „rehabilitacją alegorii”. Rekonstruuje właściwy dla tych studiów styl lektury tzw. ciemnej poezji, oparty głównie na sztuce interpretacji.
Artykuł jest próbą rekonstrukcji losów Anny Czaplickiej (1o voto Urban) z Modzelewskich, towarzyszki życia rosyjskiego myśliciela Piotra Ławrowa i znajomej Cypriana Norwida. Jej tożsamość, skrywana ze względu na działalność konspiracyjną, była trudno uchwytna nie tylko dla XIX-wiecznej policji, ale i dla XX-wiecznych norwidologów. Urodzona w 1830 roku w rodzinie powstańca listopadowego, łączniczka w powstaniu styczniowym, uciekinierka z Sybiru, emigrantka, zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach w Holandii lub w Belgii w 1872 roku. Artykuł zbiera dostępne obecnie dane do biografii tej niepospolitej Polki i stawia pytania, które nadal domagają się odpowiedzi.
Historia intelektualna w kontekstach literatury (pisane na marginesach „Milczenia” Cypriana Norwida)
Artykuł omawia relacje dotyczące XIX-wiecznej ewolucji historii idei i jej związków z badaniami literackimi. Przez cały wiek trwała debata, czy filologia, filozofia i historia są osobnymi naukami humanistycznymi, czy też stanowią elementy większej całości zwanej potocznie „humanistyką” lub „naukami humanistycznymi”. Idea jako pojęcie związane z filozofią poznania stała się jednym z głównych obszarów sporu. W artykule proponuję interpretację eseju Milczenie Cypriana Norwida jako tekstu, który został zaplanowany przez poetę, by włączyć się w ten spór.
Autorka artykułu przybliża nieznany fakt z życia Cypriana Norwida dotyczący udziału artysty w krakowskiej Wystawie szkiców, która odbywała się od 10 VI do 2 VII 1882 w Sukiennicach. Organizatorami tej cyklicznej ekspozycji byli Juliusz Mien oraz Zygmunt Cieszkowski. Utworzyli oni spółkę zrzeszającą polskich artystów. Jej celem było pośrednictwo w sprzedaży dzieł sztuki. W artykule zostały przywołane notatki prasowe poświęcone pokazowi. Informacja o udziale Norwida w opisywanej wystawie pozwala także na włączenie Miena w krąg korespondencyjny poety-sztukmistrza.
Artykuł omawia dokumenty odnalezione w trakcie działań w ramach projektu (nr 0514/NPRH/H1a/83/2015) w Bibliotece Polskiej w Paryżu, przy opracowaniu spuścizny Alojzego Władysława Strzembosza. Dotyczą one śmierci i kwestii związanych z pochówkiem oraz z ekshumacją Cypriana Norwida. Znajdują się wśród nich m.in. wydane przez merostwo XIII dzielnicy zaświadczenie o zgonie poety (z 24 V 1883), rachunek za ekshumację na cmentarzu w Ivry (z 18 IV 1888) oraz rachunek za przeniesienie ciała na cmentarz w Montmorency (z 27 IX 1888). Wśród odnalezionych archiwaliów są również te łączące się z pracami Komisji Opieki nad Grobami Polskimi (obecnie: Towarzystwo Opieki nad Polskimi Zabytkami i Grobami Historycznymi we Francji), funkcjonującej we Francji od końca lat trzydziestych XIX wieku. W tekście omówiono i opisano zarówno same znaleziska, jak i ich znaczenie dla dzisiejszej wiedzy o pośmiertnych losach poety, a także dla działalności polskiej emigracji w Paryżu na rzecz opieki nad polskimi grobami.
